Subscribe to our newsletter to be informed

An error has occurred.
You have successfully subscribed.

Tekst ten jest również dostępny w języku angielskim na stronie Groupe d’études géopolitiques.

Gospodarka światowa stoi w obliczu wielu wyzwań związanych zarówno z szokiem wywołanym pandemią1, jak i z dłuższymi oraz głębszymi zmianami, które – niezależnie od pandemii – mają i będą miały trwałe skutki. Bardziej niż kiedykolwiek widzimy palącą potrzebę przeprowadzenia wielu reform we Francji i w Europie, reform, które mogą przyczynić się do zbudowania gospodarki jutra. 

W ramach międzynarodowej komisji, której przewodniczyliśmy i która zakończyła się publikacją raportu w czerwcu tego roku, wyłonił się konsensus dotyczący trzech kluczowych tematów2. Jest to fakt zasługujący na podkreślenie, ponieważ komisja zgromadziła ekonomistów z różnych środowisk: francuskich, europejskich i amerykańskich. Pierwszy temat dotyczy egzystencjalnego zagrożenia wynikającego ze zmian klimatycznych oraz naszych odpowiedzi na to zagrożenie. Drugi dotyczy nierówności i braku bezpieczeństwa ekonomicznego, a jego celem jest budowa gospodarki sprzyjającej włączeniu społecznemu. Trzeci temat odnosi się do zmian demograficznych, a w szczególności do starzenia się społeczeństwa, które wymaga szeregu dostosowań.  

W odniesieniu do wszystkich tych tematów podsumowaliśmy to, co jest już dla nas wiadome oraz to, czego jeszcze nie wiemy. Następnie wyciągnęliśmy wnioski dla odpowiedniej polityki gospodarczej. Omawiając reformy, zwracaliśmy szczególną uwagę na odbiór i potencjalny sprzeciw społeczny oraz na to, jak mu zaradzić. Myślenie o tym jest niezbędne, by konieczne reformy zostały zaakceptowane i zakończyły się sukcesem.    

Klimat i środowisko

Faktem jest, że kwestie związane ze zmianami klimatycznymi są pilne. Potwierdza to najnowszy raport IPCC opublikowany 9 sierpnia tego roku: emisje CO2 i innych gazów cieplarnianych mają negatywny wpływ na klimat, a w porównaniu z poziomem sprzed epoki przemysłowej globalne ocieplenie może osiągnąć 1,5°C w ciągu 20 lat. Wzrost temperatury o takiej skali spowodowałby „bezprecedensowe” i ekstremalne zjawiska pogodowe. Pozostało niewiele czasu na działanie, a im dłużej będziemy zwlekać, tym bardziej kosztowne będą niezbędne środki łagodzące i dostosowawcze. Ta kwestia jest powszechnie postrzegana jako pilna przez większość Francuzów i Europejczyków: ponad 90% Francuzów uważa, że globalne ocieplenie jest spowodowane działalnością człowieka, a zatem można je kontrolować. W Unii Europejskiej 93% obywateli uważa zmiany klimatyczne za poważny problem3

Jednak jeśli chodzi o politykę ochrony środowiska i środki wprowadzane w celu przeciwdziałania skutkom globalnego ocieplenia, odbiór ich jest różny i mniej lub bardziej zgodny z rzeczywistością. Rozwiązania oceniane są w niewłaściwy sposób, co powoduje, że niektóre z nich wprowadza się łatwiej, a inne trudniej : środki o „widocznym” wpływie – takie jak podatki od emisji dwutlenku węgla – są znacznie mniej akceptowane niż środki o wpływie „niewidocznym” – takie jak zakazy, dotacje na energię odnawialną lub wprowadzenie nowych norm – które są potencjalnie znacznie bardziej kosztowne. 

Biorąc pod uwagę cele wyznaczone na szczeblu europejskim, czyli ograniczenie emisji o 55% do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku i osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 roku, oraz przyjmując za pewnik cel +2°C, nasza komisja stanęła przed dwojakim wyzwaniem: musieliśmy zaproponować rozwiązania mające na celu zmniejszenie rozdźwięku między słowami a czynami oraz zapewnić polityczną akceptację kosztownych rozwiązań przy jednoczesnym utrzymaniu ich kosztu na możliwie najniższym poziomie. Po pierwsze, proponujemy powszechną opłatę za emisję dwutlenku węgla, która obejmowałaby sektory korzystające obecnie ze zwolnień. Towarzyszyłoby temu dostosowanie cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 w celu uniknięcia dumpingu ekologicznego. Po drugie, uważamy, że konieczne jest zwiększenie inwestycji w badania i rozwój oraz stworzenie dwóch instytucji na szczeblu europejskim, które zapewniłyby dobre zarządzanie. Po trzecie, do rozwiązań tych mogłoby dołączyć wprowadzenie szeregu norm i zakazów, które należałoby ocenić na podstawie ukrytego kosztu w postaci unikniętych emisji CO2. Wpływ Francji w obszarze działań na rzecz klimatu może być znaczący jedynie na szczeblu europejskim, który jest jedynym właściwym szczeblem dla opracowania skutecznej polityki klimatycznej zdolnej do utorowania drogi do zmian na szczeblu międzynarodowym.

Opłata za emisję dwutlenku węgla w służbie sprawiedliwej i skutecznej transformacji

Pomimo swojej niepopularności, niezbędna jest wysoka, powszechna i redystrybucyjna opłata za emisję dwutlenku węgla, która odzwierciedlałaby wagę i skalę wyzwania klimatycznego. Ma ona co najmniej cztery zalety: skłania do działania tych, którzy mogą wyeliminować swoje zanieczyszczenia stosunkowo niskim kosztem, stymuluje ekologiczne innowacje oraz upraszcza podejmowanie decyzji przez państwo i podmioty gospodarcze poprzez zapewnienie pomiaru emisji. Ponadto nie wiąże się to z dużymi wydatkami publicznymi, lecz zwiększa dochody, które mogą być redystrybuowane do najbardziej potrzebujących wsparcia gospodarstw domowych. Zarówno w Anglii, jak i w Szwecji opłata ta udowodniła swoją skuteczność. 

Prześledźmy pokrótce, jak to działa: rządy ustalają „budżet węglowy”, który odpowiada wielkości emisji, jaką można jeszcze wygenerować, nie przekraczając limitów określonych w porozumieniu paryskim. Cena węgla jest następnie ustalana przez rynek. Jednakże, aby uwzględnić zmienne, takie jak pojawienie się i koszt technologii ekologicznych lub przeszkody polityczne i geopolityczne, budżet emisji dwutlenku węgla musi być zmieniany w czasie; może to oznaczać wysoki stopień niepewności cenowej dla podmiotów gospodarczych, które muszą dziś podejmować długoterminowe decyzje. Aby zmniejszyć to ryzyko, proponujemy zapewnienie stabilności cen emisji dwutlenku węgla poprzez ustalenie dolnego i górnego pułapu. Aby uniknąć skutków lobbingu, proponujemy również utworzenie Centralnego Banku Węglowego z niezależnym zarządem, który decydowałby o zmianach wielkości emisji w trakcie trwania swojej kadencji.  

Pakiet reform Fit for 55 przedstawiony przez Komisję Europejską w lipcu jest ambitny: zakłada redukcję emisji o 55% w porównaniu z 1990 r. do 2030 r. i odnosi się do wielu kwestii zawartych w naszym raporcie, w szczególności do kwestii dostosowania cen na granicach z uwzględnieniem emisji dwutlenku węgla, rewizji systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) oraz Społecznego Funduszu Klimatycznego. Oto kilka uwag na ten temat. 

Po pierwsze, uwzględnienie w nim sektorów budynków i transportu (odpowiedzialnych łącznie za 57 % emisji w UE) jest samo w sobie dobrą wiadomością. Nie zadowala to wprawdzie purystów (nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla tworzenia równoległego systemu handlu emisjami w celu stworzenia niższych opłat dla tych dwóch sektorów), a dodatkowo wywołało to liczne głosy sprzeciwu wobec włączenia tych sektorów do systemu opłat za emisję dwutlenku węgla. Uważamy, że jest to niewłaściwe podejście. Chociaż podzielamy obawy dotyczące społecznego wpływu tego włączenia, musimy rozdzielić dwa aspekty: pierwszy to wyrażanie poparcia dla wprowadzenia opłat za emisję dwutlenku węgla w tych sektorach (brak opłat spowodował, że nie poczyniono postępów w zakresie budownictwa, emisje wynikające z transportu wzrosły, podczas gdy emisje z sektora energetycznego – objętego systemem handlu uprawnieniami do emisji – spadły); a drugi to wyrażenie zaniepokojenia aspektami dystrybucyjnymi i wsparcie Komisji w negocjacjach dotyczących rekompensat planowanych na najbliższe dwa lata (kwota 25% dochodów przeznaczonych na Społeczny Fundusz na rzecz Działań w dziedzinie Klimatu wydaje się niewystarczająca w stosunku do potrzeb).

Inne kluczowe rozwiązania przyjęte w Fit for 55 to wprowadzenie granicznych środków dostosowawczych – również podnoszone w naszym raporcie – oraz zakończenie sprzedaży samochodów napędzanych paliwami kopalnymi w latach 2035-2040 (późno, ponieważ ich zasoby wystarczą do lat 2050-2060). Spośród zaleceń zawartych w naszym raporcie na opracowanie czeka ustanowienie dwóch niezależnych i dobrze zarządzanych organów europejskich, jednego do prowadzenia nowatorskich badań naukowych, a drugiego do oceny porównawczej skuteczności polityki zwalczania globalnego ocieplenia.

Opłaty za emisję dwutlenku węgla (bezpośrednie, jak w przypadku podatku węglowego, pośrednie, jak w przypadku włączenia sektora do systemu ETS) są regresywne, podobnie jak wiele zielonych dotacji (fotowoltaika, samochody elektryczne, modernizacja energetyczna). Znaczna część dochodów z tytułu opłat za emisje dwutlenku węgla powinna być przeznaczona na procesy wyrównywania strat, zarówno ze względu na uczciwość, jak i ekonomię polityczną.

Podobnie, redystrybucja ta musi odbywać się zarówno w obrębie krajów, jak i pomiędzy nimi. Na przykład konieczne jest natychmiastowe zaprzestanie produkcji węgla w Polsce i Niemczech, co stanowiłoby łatwe ograniczenie emisji CO2. Europa musi jednakże odpowiednio zrekompensować utratę pracy górnikom z tych krajów.

Intensyfikacja działań w zakresie badań i rozwoju

Obecnie inwestycje w ekologiczne badania i rozwój są niewystarczające, aby ograniczyć globalne ocieplenie. Zainspirowani sukcesem szybkiego rozwoju szczepionek opartych na mRNA, zalecamy wyznaczenie realistycznych celów technologicznych dla sektora prywatnego. Proponujemy utworzenie EU-ARPA-E na szczeblu europejskim, które finansowałoby projekty badawczo-rozwojowe wysokiego ryzyka i o wysokim potencjale. Aby zapewnić przejrzyste zarządzanie, zgodnie z modelem ARPA-E (Advanced Research Projects Agency Energy), wyznaczony zostałby naukowiec posiadający umiejętności badawcze i kierownicze oraz elastyczność operacyjną, który nadzorowałby przydział środków i zapewniłby niezależność jednostki badawczej od grup interesów i polityki. Kilka udanych projektów na szczeblu europejskim wydaje się dobrze wróżyć temu rodzajowi współpracy publiczno-prywatnej. 

Ustalanie priorytetów inwestycyjnych powinno uwzględniać przede wszystkim technologie, które w dłuższej perspektywie czasowej czynią paliwa kopalne przestarzałymi (energia odnawialna i niedrogie akumulatory) i które dają pierwszeństwo technologiom o niskim śladzie ekologicznym (na przykład wykorzystanie rzadkich metali) i mieć na celu ich szybkie wdrożenie na całym świecie. Jeśli chodzi o energię jądrową, to choć nasza komisja nie zajęła stanowiska ani wobec celowości budowy nowych elektrowni (jak w Wielkiej Brytanii i w Polsce), ani wobec konkretnej technologii jądrowej, która powinna być w tym przypadku zastosowana, to uważamy, że konieczne jest utrzymanie działalności (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa) istniejących elektrowni, które zapewniają dziś trzy czwarte produkcji energii elektrycznej we Francji i 25% całkowitej produkcji energii elektrycznej w Unii Europejskiej. Chociaż włączenie energii jądrowej do zielonej systematyki Unii Europejskiej dzieli państwa członkowskie, to uznanie energii jądrowej, hydroenergii i biopaliw za możliwe do stosowania źródła energii elektrycznej o obniżonej emisyjności wydaje się nam niezwykle ważne wobec braku dojrzałych technologii magazynowania energii elektrycznej. 

Normy i zakazy

Uważamy, że same opłaty za emisję dwutlenku węgla nie będą wystarczające (zbyt niska cena, niedoskonała informacja dla konsumentów). Dlatego proponujemy, aby tym rozwiązaniom towarzyszyły normy i zakazy, na wzór zakazu stosowania jednorazowych torebek plastikowych lub zakazu sprzedaży lub rejestracji nowych pojazdów napędzanych określonymi paliwami od określonej daty. Uważamy, że instrumenty te powinny stanowić część optymalnego systemu, pod warunkiem zapewnienia rozsądnych kosztów i spójnej strategii ogólnej (zakazy, normy i dotacje będą musiały być oceniane z przybliżonym oszacowaniem ich ukrytego kosztu na wyeliminowaną tonę CO2). 

Celem naszego raportu nie było szczegółowe zbadanie wszystkich sposobów ochrony środowiska, jednakże jako ogólną zasadę zalecamy, aby każde rozwiązanie sektorowe było przedmiotem analizy strat i zysków opartej na oszacowaniu kosztu za tonę niewyemitowanego CO2 oraz jego kosztu społecznego i środowiskowego. W tym sensie uważamy, że ze względu na bardzo niski koszt za tonę niewyemitowanego CO2 , zastąpienie węgla gazem ziemnym jest mniejszym złem, przy jednoczesnym unikaniu budowy nowych elektrowni, aby uniknąć zamknięcia rynku (lock-in effect). Gaz stanowi obecnie prawie 20% europejskiego koszyka energii elektrycznej. Odejście od gazu ziemnego będzie musiało nastąpić na późniejszym etapie. 

Istnieją dwa sposoby na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych: jeden to używanie czystszej energii, a drugi to używanie mniejszej ilości energii. Nikt nie zna optymalnego połączenia tych dwóch elementów. Mechanizm ustalania opłat za emisję dwutlenku węgla polega jednak na tym, że nie musimy faworyzować jednego podejścia kosztem drugiego; oszczędności będą dokonywane tam, gdzie będą one najłatwiejsze do wprowadzenia. 

Kładziemy jednak nacisk na koszt podejmowanych działań. Nie wierzymy w koncepcję „zielonego wzrostu”, która sugeruje, że możemy mieć ciastko i zjeść ciastko. Gdyby to było możliwe, dlaczego nie zrobiliśmy tego w ciągu ostatnich trzydziestu lat? Aby sprawy mogły posuwać się naprzód, potrzebujemy politycznej odwagi do zaakceptowania kosztu tych działań. Kiedy zostaną one zaakceptowane, łatwiej będzie przyjąć właściwą politykę. 

Skala europejska 

To Europa, a nie Francja, jest odpowiednią skalą działania, a europejskie zaangażowanie w walkę ze zmianami klimatycznymi może mieć rzeczywisty efekt dźwigni na szczeblu międzynarodowym. W pakiecie Fit for 55, przedstawiając zarys systemu dostosowania emisji dwutlenku węgla na granicach, który zarówno umożliwiłby zapewnienie uczciwej konkurencji między przedsiębiorstwami krajowymi a importerami w zakresie cen emisji dwutlenku węgla, jak i zachęciłby niezdecydowane kraje do podjęcia zobowiązań, Unia wyraziła chęć wyjścia poza „dawanie przykładu”. Ponadto, angażując się w ekologiczne badania i rozwój, Europa mogłaby odegrać kluczową rolę w ekologicznej transformacji krajów ubogich. 

Nierówności i redystrybucja

Według tradycyjnych wskaźników nierówności nie są we Francji większe niż w innych krajach. Według tych wskaźników Francja wypada lepiej niż wiele krajów europejskich i znacznie lepiej niż Stany Zjednoczone: udział w dochodach, jaki uzyskuje 10% najlepiej zarabiających, wynosi 32%, i jest niższy niż w Wielkiej Brytanii (35%), Niemczech (37%) i Stanach Zjednoczonych (45%), a rozwój sytuacji w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat był znacznie mniej niekorzystny niż w innych krajach, zwłaszcza w USA. Jednak poza tymi tradycyjnymi wskaźnikami i innymi porównaniami międzynarodowymi, większość Francuzów uważa, że żyje w społeczeństwie, które jest zbyt nierówne4. I to postrzeganie jest w dużej mierze słuszne: Francja wciąż ma dużo do zrobienia w kwestiii równości szans, dostępu do wartościowej edukacji, dostępu do dobrej pracy i mobilności społecznej. Są to dane, na których postanowiliśmy się skupić, aby opracować propozycje dotyczące zmniejszania nierówności.

Proponowane przez nas metody są zorganizowane w tryptyk i umożliwiają zwalczanie nierówności na kilku frontach: przed wiekiem produkcyjnym w celu zwiększenia równości szans na starcie; w trakcie wieku produkcyjnego w celu zmniejszenia nierówności w dostępie do miejsc pracy o wyższej jakości; i wreszcie, za pomocą klasycznych sposobów redystrybucji, po wieku produkcyjnym, by chronić tych, którym nie powiodło się w życiu zawodowym.  

Przed wiekiem produkcyjnym: zmniejszanie nierówności szans

Aby zmniejszyć nierówność szans, należy podjąć działania na dwóch poziomach: w zakresie edukacji i w zakresie nierówności majątkowych.

Francuski system edukacji jest nadal bardzo nierówny. Kategoria społeczna jest podstawowym kryterium wyjaśniającym poziom wykształcenia na całym świecie, ale jak pokazuje OECD, jest to szczególnie wyraźne we Francji. Porównanie z innymi krajami europejskimi jest odkrywcze: na pytanie, czy wszyscy uczniowie mają takie same szanse na studia, tylko 44% respondentów we Francji zgodziło się z tym stwierdzeniem, co stanowi najniższy odsetek wśród siedmiu krajów objętych badaniem (odsetek odpowiedzi pozytywnych dla Włoch wyniósł 49%, a dla Niemiec 70%). Przeprowadzone w ciągu ostatnich kilku lat reformy mające na celu zwiększenie inwestycji w obszary znajdujące się w najbardziej niekorzystnej sytuacji przyniosły pozytywne rezultaty. Działając zgodnie z tą samą logiką, należy teraz zainwestować (znacznie) więcej.

Starzenie się społeczeństwa we Francji to dobra wiadomość. Jest ono głównie konsekwencją wydłużania się średniej długości życia (82,3 lata w 2020 r.), któremu towarzyszy poprawa stanu zdrowia osób starszych. Starzenia się demograficznego we Francji nie tłumaczy zatem niski współczynnik dzietności, który w 2019 r. wyniósł 1,86 dziecka na kobietę i był najwyższy w UE, podczas gdy w krajach śródziemnomorskich osiągnął najniższy poziom (1,23 w Hiszpanii i 1,27 we Włoszech). Niemniej jednak faktem jest, że starzenie się społeczeństwa będzie postępować, że nie pozostanie ono bez konsekwencji i że musimy znaleźć odpowiednie sposoby reagowania na nie.

Proponujemy kilka reform. Po pierwsze, proponujemy reformę emerytur w kierunku systemu punktowego, który charakteryzuje się zasadami przejrzystości, sprawiedliwości i trwałości, a nie tylko reformami parametrycznymi. Po drugie, uważamy, że reforma będzie skuteczna tylko wtedy, gdy zwiększy zarówno podaż pracy dla osób starszych, jak i popyt na nią, poprzez zapobieganie chorobom przewlekłym i dostosowanie się do nich, wprowadzenie bardziej elastycznych godzin pracy, upowszechnienie pracy w niepełnym wymiarze godzin oraz wzmocnienie szkoleń zawodowych dla osób starszych.

Punktowy system emerytalny: przejrzystość i sprawiedliwość

Zacznijmy od dwóch spostrzeżeń na temat istniejącego systemu emerytalnego. Po pierwsze, nie jest on zbyt przejrzysty, często jest niesprawiedliwy i trudny do zrozumienia dla tych, którzy wnoszą swój wkład. Po drugie, mechanizm dostosowania systemu do zmian demograficznych nie jest bynajmniej najlepszym sposobem na rozwiązanie kwestii stabilności systemu emerytalnego. Wierzymy, że w obu tych obszarach można wprowadzić lepsze rozwiązania.

Jeśli chodzi o przejrzystość, proponujemy przejście na system emerytalny oparty na punktach. Każdy pracownik gromadziłby punkty podczas swojej kariery zawodowej. Każdy punkt jest określony jako procent średniego wynagrodzenia w danym roku. Ktoś, kto zarabia średnią pensję ma jeden punkt, ktoś, kto zarabia dwukrotność średniej pensji ma dwa punkty i tak dalej. Kiedy pracownik chce przejść na emeryturę, punkty są zamieniane na dochód emerytalny na podstawie podstawowej wartości punktowej, wartości, która wzrasta każdego roku wraz ze średnimi zarobkami i jest w razie potrzeby dostosowywana do zmian demograficznych (więcej szczegółów poniżej).

Jeśli chodzi o wiek emerytalny, to opowiadamy się za jasno określonym minimalnym wiekiem emerytalnym dla wszystkich pracowników – ewentualnie dostosowanym do pracy w trudnych warunkach – co wyeliminowałoby potępianą zasadę przyznawania pełnej emerytury w wieku 64 lat. Oczywiście ci, którzy chcą pracować dłużej, muszą mieć możliwość uzyskania wyższej miesięcznej emerytury. Proponujemy, aby w przypadku późniejszego przejścia pracownika na emeryturę wzrost wysokości jego emerytury uwzględniał zarówno dodatkowe składki, jak i zmniejszenie liczby lat pozostałych do przeżycia, a zatem był neutralny z punktu widzenia równowagi finansowej systemu.  

Celem zapewnienia uczciwości, reforma musi również uwzględniać indywidualne różnice w karierze zawodowej pracowników.

Pierwsza proponowana przez nas regulacja dotyczy pracowników o niskich zarobkach lub niepewnej ścieżce kariery. W duchu obecnego systemu, proponujemy dodatkowe punkty dla osób za okresy, w których nie były one w stanie pracować, w szczególności podczas urlopu macierzyńskiego i podczas okresów bezrobocia. Proponujemy również przejrzysty system redystrybucji, z dodatkowymi punktami dla pracowników z trzech lub czterech decyli obejmujących osoby o najniższym wynagrodzeniu.  

Reforma musi również uwzględniać różne stopnie trudności warunków pracy. Trudności te, choć nie tak łatwe do obiektywnego zmierzenia, są jednak bardzo realne.  Uważamy jednak, że to do partnerów społecznych należy określenie regulacji związanych z trudnością wykonywania pracy dla każdego stanowiska na szczeblu oddziału lub przedsiębiorstwa, ale także przejęcie odpowiedzialności za dodatkowe koszty wynikające z tych regulacji. To rozwiązanie, które oddaje odpowiedzialność sektorom działalności i przedsiębiorstwom, okazało się sukcesem w Holandii w zakresie ubezpieczeń z tytułu niepełnosprawności.

Możemy także zauważyć, że różnice w przewidywalnej długości życia są bardzo duże między różnymi grupami społecznymi, zwłaszcza między osobami bogatymi i biednymi. Nasza komisja nie osiągnęła jednak konsensusu co do tego, czy różnice w minimalnym wieku emerytalnym powinny być uzasadnione, na przykład, na podstawie dochodów w ciągu całego życia. Niektórzy z nas opowiadali się za takimi rozwiązaniami, inni uważali, że jednolity wiek minimalny odgrywa zasadniczą rolę w zakresie norm prawnych, a sposoby powyżej wymienione byłyby wystarczające. Temat pozostaje zatem otwarty.  

Jak zapewnić równowagę finansową systemu?

Co roku francuski komitet doradczy ds. emerytur (Conseil d’orientation des retraites) wydaje opinię na temat stanu systemu emerytalnego. W 2021 r. stwierdzono, że francuski system emerytalny jest finansowo stabilny. Uważamy jednak, że założenia przyjęte przez komitet są zbyt optymistyczne, a mechanizm dostosowawczy obecnego systemu nie jest właściwy. Równowaga w obecnym systemie, w którym składki są uzależnione od zmian wynagrodzeń, a emerytury od zmian cen, jest w rzeczywistości oparta na zmianie wydajności pracowników, co decyduje o różnicach między nimi. Oznacza to pozostawienie regulacji, którego kształt ma istotne konsekwencje dla człowieka, na łasce trudnej do przewidzenia zmiennej losowej. Nie wydaje nam się to pożądane. 

Dlatego opowiadamy się za indeksacją emerytur według średniego wynagrodzenia, a nie według inflacji. Indeksowanie świadczeń emerytalnych według średniego wynagrodzenia eliminuje problem zależności obecnego systemu od wydajności. W związku z tym, w obliczu wzrostu średniej długości życia, a tym samym odsetka emerytów w stosunku do osób płacących składki, należy znaleźć inny proces dostosowawczy. Z punktu widzenia księgowości istnieją trzy rozwiązania: zwiększenie składek, podniesienie minimalnego wieku emerytalnego lub obniżenie emerytur. Obecnie, zgodnie z prognozami komisji, wysokość francuskich emerytur w 2020 roku wynosi blisko 15% PKB. Jedynie Włochy, ze względu na znacznie starszą populację, mają większy udział (15,6%). Uważamy zatem, że, biorąc pod uwagę dużą wagę składek we Francji, wybór jest między dwoma ostatnimi wariantami.

Wybór jest zatem następujący: na jednym biegunie można utrzymać wiek emerytalny na niezmienionym poziomie, ale w ten sposób uzyskać można niższą wartość punktową, a tym samym mniejsze emerytury; na drugim biegunie można podwyższyć wiek emerytalny proporcjonalnie do wzrostu średniego trwania życia, tak aby utrzymać tę samą proporcję osób płacących składki i emerytów oraz zachować wartość punktową (i zagwarantować wzrost poziomu emerytur zgodnie ze średnim wynagrodzeniem); można też oczywiście, i prawdopodobnie tak się stanie, wybrać rozwiązanie pomiędzy tymi dwoma skrajnościami. 

Uważamy, że wybór ten ma zasadnicze znaczenie i musi być dokonany w sposób przejrzysty i demokratyczny. Opowiadamy się za niezależnym organem, który wytłumaczyłby, na czym polega ten wybór, i który, po dokonaniu wyboru, wprowadziłby go w życie. Nie zajęliśmy stanowiska w sprawie szczegółowej formy dokonywania tego demokratycznego wyboru.  

Zalecamy także stopniowe znoszenie specjalnych systemów emerytalnych i przejście do jednego ogólnego systemu w okresie piętnastu lat. Wydaje nam się to rozsądne.

Zwiększanie popytu i podaży pracy dla osób starszych

Reforma systemu emerytalnego nie powiedzie się, jeśli przedsiębiorstwa nie będą chciały zatrzymywać lub zatrudniać osób starszych lub jeśli same osoby starsze nie będą chciały dłużej pracować. Wielu emerytów chce nadal pracować, aby zwiększyć swoje dochody albo utrzymać więzi społeczne i aktywność zawodową, ale potrzebuje bardziej elastycznych form zatrudnienia. 

Jeśli mówimy o popycie, to głównym elementem reformy musi być elastyczność. Należy zbadać możliwości pracy w niepełnym wymiarze godzin i szkoleń zawodowych dla osób starszych. Wszelkie przepisy, które stawiają starszych pracowników w niekorzystnej sytuacji w porównaniu z młodszymi, muszą zostać zrewidowane. 

Z kolei jeśli chodzi o podaż, to widzimy pilną potrzebę skuteczniejszego leczenia chorób przewlekłych, na które cierpi jedna trzecia ludności Francji (20 mln osób). Musimy działać na wcześniejszym etapie, podnosząc świadomość pracowników i pracodawców w zakresie dobrego samopoczucia i zdrowia na długo przed odkryciem choroby. Musimy również działać na niższym szczeblu, umożliwiając dostosowanie godzin i warunków pracy do przewlekłych chorób niektórych osób starszych oraz rekompensując niepełnosprawność w sposób umożliwiający im pozostanie na rynku pracy. Telemedycyna, która gwałtownie rozwinęła się w czasie pandemii, może być bardzo przydatna we wspieraniu pracowników cierpiących na choroby przewlekłe, zwłaszcza w miejscach o ograniczonej dostępności do usług i technologii medycznych.

Przypisy
  1. Olivier Blanchard, La crise économique du Covid-19, le Grand Continent, 23 września 2020 url : https://legrandcontinent.eu/fr/2020/09/23/la-crise-economique-du-covid-19/
  2. Les grands défis économiques, France Stratégie, czerwiec 2021 Url : https://www.strategie.gouv.fr/publications/grands-defis-economiques-commission-internationale-blanchard-tirole
  3. Special Eurobarometer 513 Climate Report, European Commission 2021.
  4. Według sondażu przeprowadzonego przez komisję, 73% respondentów uważa nierówności dochodowe we Francji za poważny lub bardzo poważny problem, a 62% za poważny lub bardzo poważny problem uważa nierówności majątkowe.