Subscribe to our newsletter to be informed
Tekst ten jest również dostępny w języku angielskim na stronie Groupe d’études géopolitiques.
Gospodarka światowa stoi w obliczu wielu wyzwań związanych zarówno z szokiem wywołanym pandemią 1, jak i z dłuższymi oraz głębszymi zmianami, które – niezależnie od pandemii – mają i będą miały trwałe skutki. Bardziej niż kiedykolwiek widzimy palącą potrzebę przeprowadzenia wielu reform we Francji i w Europie, reform, które mogą przyczynić się do zbudowania gospodarki jutra.
W ramach międzynarodowej komisji, której przewodniczyliśmy i która zakończyła się publikacją raportu w czerwcu tego roku, wyłonił się konsensus dotyczący trzech kluczowych tematów 2. Jest to fakt zasługujący na podkreślenie, ponieważ komisja zgromadziła ekonomistów z różnych środowisk: francuskich, europejskich i amerykańskich. Pierwszy temat dotyczy egzystencjalnego zagrożenia wynikającego ze zmian klimatycznych oraz naszych odpowiedzi na to zagrożenie. Drugi dotyczy nierówności i braku bezpieczeństwa ekonomicznego, a jego celem jest budowa gospodarki sprzyjającej włączeniu społecznemu. Trzeci temat odnosi się do zmian demograficznych, a w szczególności do starzenia się społeczeństwa, które wymaga szeregu dostosowań.
W odniesieniu do wszystkich tych tematów podsumowaliśmy to, co jest już dla nas wiadome oraz to, czego jeszcze nie wiemy. Następnie wyciągnęliśmy wnioski dla odpowiedniej polityki gospodarczej. Omawiając reformy, zwracaliśmy szczególną uwagę na odbiór i potencjalny sprzeciw społeczny oraz na to, jak mu zaradzić. Myślenie o tym jest niezbędne, by konieczne reformy zostały zaakceptowane i zakończyły się sukcesem.
Klimat i środowisko
Faktem jest, że kwestie związane ze zmianami klimatycznymi są pilne. Potwierdza to najnowszy raport IPCC opublikowany 9 sierpnia tego roku: emisje CO2 i innych gazów cieplarnianych mają negatywny wpływ na klimat, a w porównaniu z poziomem sprzed epoki przemysłowej globalne ocieplenie może osiągnąć 1,5°C w ciągu 20 lat. Wzrost temperatury o takiej skali spowodowałby „bezprecedensowe” i ekstremalne zjawiska pogodowe. Pozostało niewiele czasu na działanie, a im dłużej będziemy zwlekać, tym bardziej kosztowne będą niezbędne środki łagodzące i dostosowawcze. Ta kwestia jest powszechnie postrzegana jako pilna przez większość Francuzów i Europejczyków: ponad 90% Francuzów uważa, że globalne ocieplenie jest spowodowane działalnością człowieka, a zatem można je kontrolować. W Unii Europejskiej 93% obywateli uważa zmiany klimatyczne za poważny problem 3.
Jednak jeśli chodzi o politykę ochrony środowiska i środki wprowadzane w celu przeciwdziałania skutkom globalnego ocieplenia, odbiór ich jest różny i mniej lub bardziej zgodny z rzeczywistością. Rozwiązania oceniane są w niewłaściwy sposób, co powoduje, że niektóre z nich wprowadza się łatwiej, a inne trudniej : środki o „widocznym” wpływie – takie jak podatki od emisji dwutlenku węgla – są znacznie mniej akceptowane niż środki o wpływie „niewidocznym” – takie jak zakazy, dotacje na energię odnawialną lub wprowadzenie nowych norm – które są potencjalnie znacznie bardziej kosztowne.
Biorąc pod uwagę cele wyznaczone na szczeblu europejskim, czyli ograniczenie emisji o 55% do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 1990 roku i osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 roku, oraz przyjmując za pewnik cel +2°C, nasza komisja stanęła przed dwojakim wyzwaniem: musieliśmy zaproponować rozwiązania mające na celu zmniejszenie rozdźwięku między słowami a czynami oraz zapewnić polityczną akceptację kosztownych rozwiązań przy jednoczesnym utrzymaniu ich kosztu na możliwie najniższym poziomie. Po pierwsze, proponujemy powszechną opłatę za emisję dwutlenku węgla, która obejmowałaby sektory korzystające obecnie ze zwolnień. Towarzyszyłoby temu dostosowanie cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 w celu uniknięcia dumpingu ekologicznego. Po drugie, uważamy, że konieczne jest zwiększenie inwestycji w badania i rozwój oraz stworzenie dwóch instytucji na szczeblu europejskim, które zapewniłyby dobre zarządzanie. Po trzecie, do rozwiązań tych mogłoby dołączyć wprowadzenie szeregu norm i zakazów, które należałoby ocenić na podstawie ukrytego kosztu w postaci unikniętych emisji CO2. Wpływ Francji w obszarze działań na rzecz klimatu może być znaczący jedynie na szczeblu europejskim, który jest jedynym właściwym szczeblem dla opracowania skutecznej polityki klimatycznej zdolnej do utorowania drogi do zmian na szczeblu międzynarodowym.
Opłata za emisję dwutlenku węgla w służbie sprawiedliwej i skutecznej transformacji
Pomimo swojej niepopularności, niezbędna jest wysoka, powszechna i redystrybucyjna opłata za emisję dwutlenku węgla, która odzwierciedlałaby wagę i skalę wyzwania klimatycznego. Ma ona co najmniej cztery zalety: skłania do działania tych, którzy mogą wyeliminować swoje zanieczyszczenia stosunkowo niskim kosztem, stymuluje ekologiczne innowacje oraz upraszcza podejmowanie decyzji przez państwo i podmioty gospodarcze poprzez zapewnienie pomiaru emisji. Ponadto nie wiąże się to z dużymi wydatkami publicznymi, lecz zwiększa dochody, które mogą być redystrybuowane do najbardziej potrzebujących wsparcia gospodarstw domowych. Zarówno w Anglii, jak i w Szwecji opłata ta udowodniła swoją skuteczność.
Prześledźmy pokrótce, jak to działa: rządy ustalają „budżet węglowy”, który odpowiada wielkości emisji, jaką można jeszcze wygenerować, nie przekraczając limitów określonych w porozumieniu paryskim. Cena węgla jest następnie ustalana przez rynek. Jednakże, aby uwzględnić zmienne, takie jak pojawienie się i koszt technologii ekologicznych lub przeszkody polityczne i geopolityczne, budżet emisji dwutlenku węgla musi być zmieniany w czasie; może to oznaczać wysoki stopień niepewności cenowej dla podmiotów gospodarczych, które muszą dziś podejmować długoterminowe decyzje. Aby zmniejszyć to ryzyko, proponujemy zapewnienie stabilności cen emisji dwutlenku węgla poprzez ustalenie dolnego i górnego pułapu. Aby uniknąć skutków lobbingu, proponujemy również utworzenie Centralnego Banku Węglowego z niezależnym zarządem, który decydowałby o zmianach wielkości emisji w trakcie trwania swojej kadencji.
Pakiet reform Fit for 55 przedstawiony przez Komisję Europejską w lipcu jest ambitny: zakłada redukcję emisji o 55% w porównaniu z 1990 r. do 2030 r. i odnosi się do wielu kwestii zawartych w naszym raporcie, w szczególności do kwestii dostosowania cen na granicach z uwzględnieniem emisji dwutlenku węgla, rewizji systemu handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS) oraz Społecznego Funduszu Klimatycznego. Oto kilka uwag na ten temat.
Po pierwsze, uwzględnienie w nim sektorów budynków i transportu (odpowiedzialnych łącznie za 57 % emisji w UE) jest samo w sobie dobrą wiadomością. Nie zadowala to wprawdzie purystów (nie ma ekonomicznego uzasadnienia dla tworzenia równoległego systemu handlu emisjami w celu stworzenia niższych opłat dla tych dwóch sektorów), a dodatkowo wywołało to liczne głosy sprzeciwu wobec włączenia tych sektorów do systemu opłat za emisję dwutlenku węgla. Uważamy, że jest to niewłaściwe podejście. Chociaż podzielamy obawy dotyczące społecznego wpływu tego włączenia, musimy rozdzielić dwa aspekty: pierwszy to wyrażanie poparcia dla wprowadzenia opłat za emisję dwutlenku węgla w tych sektorach (brak opłat spowodował, że nie poczyniono postępów w zakresie budownictwa, emisje wynikające z transportu wzrosły, podczas gdy emisje z sektora energetycznego – objętego systemem handlu uprawnieniami do emisji – spadły); a drugi to wyrażenie zaniepokojenia aspektami dystrybucyjnymi i wsparcie Komisji w negocjacjach dotyczących rekompensat planowanych na najbliższe dwa lata (kwota 25% dochodów przeznaczonych na Społeczny Fundusz na rzecz Działań w dziedzinie Klimatu wydaje się niewystarczająca w stosunku do potrzeb).
Inne kluczowe rozwiązania przyjęte w Fit for 55 to wprowadzenie granicznych środków dostosowawczych – również podnoszone w naszym raporcie – oraz zakończenie sprzedaży samochodów napędzanych paliwami kopalnymi w latach 2035-2040 (późno, ponieważ ich zasoby wystarczą do lat 2050-2060). Spośród zaleceń zawartych w naszym raporcie na opracowanie czeka ustanowienie dwóch niezależnych i dobrze zarządzanych organów europejskich, jednego do prowadzenia nowatorskich badań naukowych, a drugiego do oceny porównawczej skuteczności polityki zwalczania globalnego ocieplenia.
Opłaty za emisję dwutlenku węgla (bezpośrednie, jak w przypadku podatku węglowego, pośrednie, jak w przypadku włączenia sektora do systemu ETS) są regresywne, podobnie jak wiele zielonych dotacji (fotowoltaika, samochody elektryczne, modernizacja energetyczna). Znaczna część dochodów z tytułu opłat za emisje dwutlenku węgla powinna być przeznaczona na procesy wyrównywania strat, zarówno ze względu na uczciwość, jak i ekonomię polityczną.
Podobnie, redystrybucja ta musi odbywać się zarówno w obrębie krajów, jak i pomiędzy nimi. Na przykład konieczne jest natychmiastowe zaprzestanie produkcji węgla w Polsce i Niemczech, co stanowiłoby łatwe ograniczenie emisji CO2. Europa musi jednakże odpowiednio zrekompensować utratę pracy górnikom z tych krajów.
Intensyfikacja działań w zakresie badań i rozwoju
Obecnie inwestycje w ekologiczne badania i rozwój są niewystarczające, aby ograniczyć globalne ocieplenie. Zainspirowani sukcesem szybkiego rozwoju szczepionek opartych na mRNA, zalecamy wyznaczenie realistycznych celów technologicznych dla sektora prywatnego. Proponujemy utworzenie EU-ARPA-E na szczeblu europejskim, które finansowałoby projekty badawczo-rozwojowe wysokiego ryzyka i o wysokim potencjale. Aby zapewnić przejrzyste zarządzanie, zgodnie z modelem ARPA-E (Advanced Research Projects Agency – Energy), wyznaczony zostałby naukowiec posiadający umiejętności badawcze i kierownicze oraz elastyczność operacyjną, który nadzorowałby przydział środków i zapewniłby niezależność jednostki badawczej od grup interesów i polityki. Kilka udanych projektów na szczeblu europejskim wydaje się dobrze wróżyć temu rodzajowi współpracy publiczno-prywatnej.
Ustalanie priorytetów inwestycyjnych powinno uwzględniać przede wszystkim technologie, które w dłuższej perspektywie czasowej czynią paliwa kopalne przestarzałymi (energia odnawialna i niedrogie akumulatory) i które dają pierwszeństwo technologiom o niskim śladzie ekologicznym (na przykład wykorzystanie rzadkich metali) i mieć na celu ich szybkie wdrożenie na całym świecie. Jeśli chodzi o energię jądrową, to choć nasza komisja nie zajęła stanowiska ani wobec celowości budowy nowych elektrowni (jak w Wielkiej Brytanii i w Polsce), ani wobec konkretnej technologii jądrowej, która powinna być w tym przypadku zastosowana, to uważamy, że konieczne jest utrzymanie działalności (z zachowaniem zasad bezpieczeństwa) istniejących elektrowni, które zapewniają dziś trzy czwarte produkcji energii elektrycznej we Francji i 25% całkowitej produkcji energii elektrycznej w Unii Europejskiej. Chociaż włączenie energii jądrowej do zielonej systematyki Unii Europejskiej dzieli państwa członkowskie, to uznanie energii jądrowej, hydroenergii i biopaliw za możliwe do stosowania źródła energii elektrycznej o obniżonej emisyjności wydaje się nam niezwykle ważne wobec braku dojrzałych technologii magazynowania energii elektrycznej.
Normy i zakazy
Uważamy, że same opłaty za emisję dwutlenku węgla nie będą wystarczające (zbyt niska cena, niedoskonała informacja dla konsumentów). Dlatego proponujemy, aby tym rozwiązaniom towarzyszyły normy i zakazy, na wzór zakazu stosowania jednorazowych torebek plastikowych lub zakazu sprzedaży lub rejestracji nowych pojazdów napędzanych określonymi paliwami od określonej daty. Uważamy, że instrumenty te powinny stanowić część optymalnego systemu, pod warunkiem zapewnienia rozsądnych kosztów i spójnej strategii ogólnej (zakazy, normy i dotacje będą musiały być oceniane z przybliżonym oszacowaniem ich ukrytego kosztu na wyeliminowaną tonę CO2).
Celem naszego raportu nie było szczegółowe zbadanie wszystkich sposobów ochrony środowiska, jednakże jako ogólną zasadę zalecamy, aby każde rozwiązanie sektorowe było przedmiotem analizy strat i zysków opartej na oszacowaniu kosztu za tonę niewyemitowanego CO2 oraz jego kosztu społecznego i środowiskowego. W tym sensie uważamy, że ze względu na bardzo niski koszt za tonę niewyemitowanego CO2 , zastąpienie węgla gazem ziemnym jest mniejszym złem, przy jednoczesnym unikaniu budowy nowych elektrowni, aby uniknąć zamknięcia rynku (lock-in effect). Gaz stanowi obecnie prawie 20% europejskiego koszyka energii elektrycznej. Odejście od gazu ziemnego będzie musiało nastąpić na późniejszym etapie.
Istnieją dwa sposoby na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych: jeden to używanie czystszej energii, a drugi to używanie mniejszej ilości energii. Nikt nie zna optymalnego połączenia tych dwóch elementów. Mechanizm ustalania opłat za emisję dwutlenku węgla polega jednak na tym, że nie musimy faworyzować jednego podejścia kosztem drugiego; oszczędności będą dokonywane tam, gdzie będą one najłatwiejsze do wprowadzenia.
Kładziemy jednak nacisk na koszt podejmowanych działań. Nie wierzymy w koncepcję „zielonego wzrostu”, która sugeruje, że możemy mieć ciastko i zjeść ciastko. Gdyby to było możliwe, dlaczego nie zrobiliśmy tego w ciągu ostatnich trzydziestu lat? Aby sprawy mogły posuwać się naprzód, potrzebujemy politycznej odwagi do zaakceptowania kosztu tych działań. Kiedy zostaną one zaakceptowane, łatwiej będzie przyjąć właściwą politykę.
Skala europejska
To Europa, a nie Francja, jest odpowiednią skalą działania, a europejskie zaangażowanie w walkę ze zmianami klimatycznymi może mieć rzeczywisty efekt dźwigni na szczeblu międzynarodowym. W pakiecie Fit for 55, przedstawiając zarys systemu dostosowania emisji dwutlenku węgla na granicach, który zarówno umożliwiłby zapewnienie uczciwej konkurencji między przedsiębiorstwami krajowymi a importerami w zakresie cen emisji dwutlenku węgla, jak i zachęciłby niezdecydowane kraje do podjęcia zobowiązań, Unia wyraziła chęć wyjścia poza „dawanie przykładu”. Ponadto, angażując się w ekologiczne badania i rozwój, Europa mogłaby odegrać kluczową rolę w ekologicznej transformacji krajów ubogich.
Nierówności i redystrybucja
Według tradycyjnych wskaźników nierówności nie są we Francji większe niż w innych krajach. Według tych wskaźników Francja wypada lepiej niż wiele krajów europejskich i znacznie lepiej niż Stany Zjednoczone: udział w dochodach, jaki uzyskuje 10% najlepiej zarabiających, wynosi 32%, i jest niższy niż w Wielkiej Brytanii (35%), Niemczech (37%) i Stanach Zjednoczonych (45%), a rozwój sytuacji w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat był znacznie mniej niekorzystny niż w innych krajach, zwłaszcza w USA. Jednak poza tymi tradycyjnymi wskaźnikami i innymi porównaniami międzynarodowymi, większość Francuzów uważa, że żyje w społeczeństwie, które jest zbyt nierówne 4. I to postrzeganie jest w dużej mierze słuszne: Francja wciąż ma dużo do zrobienia w kwestiii równości szans, dostępu do wartościowej edukacji, dostępu do dobrej pracy i mobilności społecznej. Są to dane, na których postanowiliśmy się skupić, aby opracować propozycje dotyczące zmniejszania nierówności.
Proponowane przez nas metody są zorganizowane w tryptyk i umożliwiają zwalczanie nierówności na kilku frontach: przed wiekiem produkcyjnym w celu zwiększenia równości szans na starcie; w trakcie wieku produkcyjnego w celu zmniejszenia nierówności w dostępie do miejsc pracy o wyższej jakości; i wreszcie, za pomocą klasycznych sposobów redystrybucji, po wieku produkcyjnym, by chronić tych, którym nie powiodło się w życiu zawodowym.
Przed wiekiem produkcyjnym: zmniejszanie nierówności szans
Aby zmniejszyć nierówność szans, należy podjąć działania na dwóch poziomach: w zakresie edukacji i w zakresie nierówności majątkowych.
Francuski system edukacji jest nadal bardzo nierówny. Kategoria społeczna jest podstawowym kryterium wyjaśniającym poziom wykształcenia na całym świecie, ale jak pokazuje OECD, jest to szczególnie wyraźne we Francji. Porównanie z innymi krajami europejskimi jest odkrywcze: na pytanie, czy wszyscy uczniowie mają takie same szanse na studia, tylko 44% respondentów we Francji zgodziło się z tym stwierdzeniem, co stanowi najniższy odsetek wśród siedmiu krajów objętych badaniem (odsetek odpowiedzi pozytywnych dla Włoch wyniósł 49%, a dla Niemiec 70%). Przeprowadzone w ciągu ostatnich kilku lat reformy mające na celu zwiększenie inwestycji w obszary znajdujące się w najbardziej niekorzystnej sytuacji przyniosły pozytywne rezultaty. Działając zgodnie z tą samą logiką, należy teraz zainwestować (znacznie) więcej.